Słowenia - magiczna kraina

Słowenia to kraina krajobrazów zapierających dech w piersi: mgły spowijające doliny między górskimi szczytami i samotne kościółki na wzgórzach. Najpiękniejsze z tych bajkowych widoków odkrył i pokazywał nam Piotr Skrzypiec, który od ponad 20 lat mieszka i fotografuje w Słowenii, będąc naszym fotoprzewodnikiem podczas tej niezwykłej fotowyprawy.

Jak na każdej fotowyprawie, dzień fotografa zaczyna się na kilka godzin przed wschodem słońca, aby w spokoju dotrzeć na miejsce pleneru, które często jest oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od bazy noclegowej. Po przybyciu na miejsce rozstawiamy sprzęt, ustawiamy odpowiednie parametry i czekamy na niesamowity słoweński spektakl…

Chmury na niebie zaczynają tworzyć gradient kolorów: od intensywnej czerwieni, przez pomarańcz, aż po stonowane odcienie błękitu i fioletu. Na horyzoncie widoczne są wysokie szczyty gór oświetlone subtelnym światłem, kontrastujące z ciemną, gęstą zielenią dolin. Cisza wokół nas jest wręcz namacalna, przerywana tylko szelestem traw poruszanych delikatnym wiatrem, gdy czekamy, aż poranne światło zacznie malować krajobraz. Wraz z wschodzącym słońcem mgła otulająca doliny unosi się, tworząc miękką, falującą warstwę, dodając głębi i surrealistycznej atmosfery. Ta wyjątkowa gra światła i cieni trwa zaledwie chwilę, a gdy każdy z nas uchwyci ją w obiektywie, ruszamy dalej.

Docieramy na szczyt wzgórza, z którego rozpościera się widok na dolinę spowitą mgłą, unoszącą się delikatnie nad ziemią i tworzącą atmosferę tajemnicy. Z mgły unoszącej się nad dolinami wyłaniają się zielone wzgórza, dodając krajobrazowi tajemniczości i głębi. Na oddalonym wzgórzu stoi mały kościółek, który zdaje się czuwać nad całą doliną, emanując spokojem i duchowością. Linia wzgórz na horyzoncie, stapiająca się z niebem, podkreśla ogrom i piękno tego miejsca, tworząc tło rodem z baśniowego świata.

Słowenia, kraina przesiąknięta historią, gdzie sacrum i profanum harmonijnie przenikają się na tle oszałamiających krajobrazów, jakby czas stanął w miejscu. Przemierzając tę krainę, docieramy zarówno do spokojnych, duchowych miejsc, jak i do przestrzeni bardziej przyziemnych, gdzie linie energetyczne przecinają krajobraz pól i lasów. Miejsca te współistnieją w harmonii, przypominając nam, że piękno można odnaleźć zarówno w dziełach natury, jak i w ludzkiej ingerencji, jak tam, gdzie wzgórza porastają równo posadzone rzędy winnic, podkreślając ład i porządek. Światło zachodzącego słońca nadaje scenerii ciepły, złoty odcień, wzmagając jej wciąż magiczną atmosferę.

Choć nie każdy dzień obdarzał nas idealnym światłem, staraliśmy się w pełni wykorzystać to, co oferowała nam pogoda i natura. Nawet pochmurny poranek nad jeziorem spowitym delikatną mgłą, która nadaje miejscu tajemniczości, stwarzał wrażenie, że krajobraz skrywa magiczny sekret. Wczesne promienie słońca przybierają barwy od chłodnych błękitów po ciepłe odcienie złota, które otulają doliny niczym welon. Spokojna tafla wody zdawała się zapraszać do świata, gdzie czas płynie wolniej, a natura szepcze swoje historie.

Wszystko było ciche i nieruchome, jakby zatrzymane w chwili między snem a jawą. Słowenia to miejsce, gdzie można poczuć magię skrytą w prostocie przyrody.

Każdy kadr to nie tylko uchwycony moment, ale i zapis przeżycia – ten ślad, który Słowenia zostawiła we mnie, wracam z poczuciem wzbogacenia, bardziej zjednoczona z naturą i jej prostym pięknem. Każdy zakątek tej krainy to osobna opowieść, pełna kolorów, świateł i cieni. Wracam z tej fotowyprawy nie tylko z masą zdjęć, ale też z poczuciem, że stałam się częścią tej niezwykłej scenerii, jakby te widoki zapadły głęboko w moją pamięć. Słowenia zostawiła we mnie ślad, przypominając, jak piękny może być świat, gdy zatrzymam się, by go naprawdę zobaczyć.

•●•●•●•●•●•●•●•●•●•●•

"Fotografia nie polega na rejestrowaniu tego, co widzisz, ale na tworzeniu tego, co czujesz w momencie, gdy patrzysz na świat."

• Ansel Adams