top of page

Konwent tatuażu - moja pierwsza fotoakredytacja

Konwent tatuażu to dwudniowy festiwal odbywający się co roku w kilku dużych miastach Polski, w trakcie którego odwiedzający mają okazję na żywo zobaczyć jak powstają tatuaże tworzone przez najbardziej utalentowanych tatuatorów z kraju oraz zagranicy reprezentujących różne style tatuowania. Ponieważ Katowice są jednym z miast gdzie odbywa się ta impreza, a ja sama jestem miłośniczką i posiadaczką kilku tatuaży, postanowiłam wziąść udział w tym wydarzeniu i pierwszy raz w życiu spróbować swoich sił jako "legalny" fotoreporter. Już od jakiegoś czasu chodziło mi to po głowie, złożyłam więc wniosek o wydanie akredytacji jako fotoreporter freelancer i już dwa dni później czytając maila z pozytywną decyzją skakałam z radości.


Zapewne wielu osobom wydaje się, że taki konwent to tylko tatuaże, piercing i ogrom wytatuowanych osób. Otóż nie tylko... obok typowo tatuażowych atrakcji w programie są również akcje specjalne jak pokazy artystyczne np. Drag Queen, food trucki, a także możliwość zakupienia ubrań oraz różnych gadżetów i akcesoriów. Stałym elementem tego wydarzenia są konkursy na najlepsze tatuaże wygojone oraz wykonane w trakcie trwania konwentu w różnych stylach i różnej wielkości.


Tatuaże nie są wynalazkiem współczesnej ludzkości. Pierwsze pochodzą z czasów starożytnych i nie służyły jedynie zdobieniu ciała, a pełniły również funkcje rytualne u mężczyzn i kobiet. Były też popularne w kulturze Majów, Inków oraz Azteków. Tatuaż to nie tylko rysunek na ciele, a również ogrom historii jak np. w czasach II wojny światowej tatuowanie numerów na przedramionach osób przebywających w obozach koncentracyjnych. Jeszcze niedawno tatuaż kojarzył się przede wszystkim z subkulturą więzienną, półświatkiem i przestępczością. Odbiór społeczeństwa osób posiadających tatuaże cały czas ewoluuje. Dziś tatuowanie ciała stało się sposobem na podkreślenie indywidualnego stylu oraz swojego „JA”.


Najczęściej padające pytanie jakie kierowane jest do posiadaczy tatuażu dotyczy poziomu bólu. Czy bolało? Hmm... jak opisać dziesiątki lub setki tysięcy uderzeń igieł, które orają naszą skórę bez znieczulenia przez kilka lub nawet kilkanaście godzin procesu tatuowania, a skóra jest już zmęczona i nadwrażliwa... może tak... po kilku godzinach boli już nawet lekkie dotknięcie dłonią przez tatuatora, a dłużący się czas sprawia wrażenie jakby ten zatrzymał się w miejscu. I nie mówię tylko z własnego doświadczenia, to samo mówiła prawie każda z tatuowanych osób na konwencie. A więc w odpowiedzi na pytanie "czy bolało?" zawsze uslyszycie, że mniej lub bardziej, ale jednak bolało.


Jak to będzie wyglądało na starość? To również jedno z częstych pytań, które słyszymy jako posiadacze tatuaży, dlatego rozmawiając z uczestnikami konwentu zapytałam ich, co odpowiadają na takie pytania i komentarze. Przyznam, że odpowiedzi jakie usłyszałam były bardzo trafne oraz zaskakująco pomysłowe :

- "Trudno ocenić jak będzie wyglądała nasza skóra po kilkudziesięciu latach życia."

- "Zdajemy sobie sprawę z tego, że tatuaż po latach nie będzie wyglądał tak samo jak zaraz po wygojeniu, ale przynajmniej skryje plamy wątrobowe i żylaki 😉."

- "Zobaczymy, ale z pewnością nie jedne wnuki będą miały pokręconych i kolorowych dziadków."

Sama nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ponieważ nie ma to dla mnie znaczenia. Tak naprawdę starzenie się z tatuażem traktuję jako naturalny proces, który akceptuję jako część własnej historii i doświadczeń życiowych.


W dzisiejszych czasach tatuaże robią sobie osoby bez względu na wiek, poziom wykształcenia, wykonywaną pracę czy status społeczny, a uczestnicy konwentu są tego świetnym przykładem. Tatuujemy się z różnych powodów : chcemy wyróżnić się z tłumu, wyrażać swoje poglądy, uwieczniać wspomnienia lub zyskać unikalny wygląd, który pozwoli nam poczuć się dobrze we własnym ciele np. ukrywając lub podkreślając kompleksy w postaci blizn, przebarwień i innych niedoskonałości skóry. Dzięki tatuażom w niewerbalny sposób podkreślamy nasze zainteresowania, pasje, poglądy życiowe oraz czynimy nasze ciała często żywymi dziełami sztuki, które coraz więcej osób podziwia, zamiast negować. Naszych motywów tatuowania się jest tyle, ile pomysłów i uzasadnień. Wybór wzoru tatuażu często nie jest przypadkowy.


Tatuaże stały się tak naturalnym elementem naszego otoczenia, że wydają się czymś oczywistym i wpisanym w życiorys, szczególnie młodszemu pokoleniu. Posiadanie tatuaży z pewnością wyróżnia nas w tłumie, a w efekcie wzbudza u innych ludzi ciekawość, emocje, wyzwala pytania i fale komentarzy. Lubmy ludzi bez względu na to, co mają lub nie na skórze, ponieważ fakt posiadania tatuaży nie wpływa na charakter danej osoby, a tym bardziej nie powinien determinować stosunku do ich posiadacza.


Taki konwent to świetna okazja do bliższego poznania i zrozumienia świata tatuażu do czego szczerze wszystkich zachęcam.




Comments

Rated 0 out of 5 stars.
No ratings yet

Add a rating
bottom of page