Fotografia sportowa - pierwsze kroki z Aruê Capoeira
- Aldona Dmowska
- 15 kwi 2024
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 16 kwi 2024
Biorąc udział w kursie fotograficznym próbuję swoich sił w różnych dziedzinach fotografii. Była już fotografia portretowa i motoryzacyjna, teraz przyszedł czas na fotografię sportową 😁.
Ponieważ głównie zajmuję się makrofotografią, która jest statyczna, temat fotografii sportowej nie jest dla mnie prosty. Sport to ruch i aby zdjęcia wyszły ostre trzeba ten ruch "zamrozić", inaczej na zdjęciu jest rozmazana smuga, a nie o taki efekt finalnie mi chodzi. Szukając ciekawej dyscypliny sportu do nauki tego rodzaju fotografii, trafiłam na niesamowite połączenie muzyki i sportu. Brazylijską sztukę walki, często określaną jako „walka bez walki, taniec i grę w jednym” czyli capoeira.
Gdy dostałam możliwość uczestniczenia z aparatem w treningach polskiej grupy Aruê Capoeira, entuzjastycznie zaangażowałam się w ten projekt fotograficzny. Z fascynacją i podziwem patrzę na ćwiczących capoeirę, szczególnie w trakcie rytuału Roda (wym. Hoda), gdy tworzą oni zamknięty krąg wchodząc do niego parami, aby prowadzić symulowaną walkę. Atmosferę tego rytuału dopełnia w tym czasie orkiestra grająca i śpiewająca na żywo nadając całości niesamowitej energii, która udziela się dosłownie wszystkim wokół.
Zdumiewającym odkryciem dla mnie jest to, że capoeirę może ćwiczyć każdy bez względu na wiek, płeć czy kondycję fizyczną. Trening podzielony jest na dwie części i prowadzony w taki sposób, aby każda osoba mogła jak najwięcej z niego skorzystać.
W trakcie pierwszej części uczestnicy ćwiczą nowe ruchy pod okiem instruktorów. Fotografowanie na tym etapie było dla mnie w miarę proste, ponieważ trenujący wykonują ruchy powoli i powtarzają je wielokrotnie. Dzięki temu nie miałam większego problemu ze złapaniem ostrości na całej sylwetce. Mogłam też potestować różne ustawienia sprzętu, od razu sprawdzając efekt na ekranie aparatu. Drugą częścią treningu capoeiry jest rytuał Roda, o którym pisałam wyżej. Na żywo wygląda to fenomenalnie, ale fotograficznie jest to już dla mnie wyższy level, z którym miałam spore problemy.
Po pierwsze uczestnicy tworzący krąg, co chwilę wchodzą i wychodzą z niego zmieniając swoje miejsca, zmuszając tym samym również mnie do ciągłego ruchu i szukania nowych pozycji do fotografowania. W miarę możliwości starali się, aby nie zasłaniać mi widoku na to, co dzieje się wewnątrz kręgu, za co jestem im ogromnie wdzięczna. Po drugie uczestnicy "walczący" wewnątrz kręgu poruszają się na tyle szybko, że znalezienie dobrych ustawień, aby "zamrozić" ich ruchy zajęło mi sporo czasu, prób i wyzwoleń migawki. Do tego zdjęcia robiłam w trybie seryjnym przez co, ilość materiału do przejrzenia była pokaźna.
Jak to mówią "trening czyni mistrza", więc w tym wpisie pokazuję po 6 zdjęć z każdego treningu, abyście sami mogli ocenić moje postępy.
Ponieważ temat capoeiry jest dość obszerny, a dla mnie osobiście fascynujący, postanowiłam podzielić materiał dwa wpisy. Już wkrótce ukaże się drugi wpis o capoeira oraz ceremonii Batizado grupy Aruê Capoeira. Mam nadzieję, że uda mi się przybliżyć Wam moim zdaniem, najpiękniejszą i najciekawszą sztukę walki.
Jeśli chcesz rozpocząć swoją przygodę z capoeira pod okiem instruktorów z wieloletnim stażem trenerskim, należącymi do światowej grupy Aruê Capoeira, sprawdź na www.aruecapoeira.eu czy w Twojej okolicy odbywają się zajęcia.
•●•●•●•●•●•●•●•●•●•●•
"Robienie zdjęcia, zamrożenie chwili, pokazuje, jak naprawdę jest bogata rzeczywistość."
Anonim
Comentários