Co jest potrzebne do twórczej fotografii ?
- Aldona Dmowska
- 27 sty 2023
- 1 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 23 cze 2023
Mimo pogodowej słoty jaka mnie ostatnio nie opuszcza, postanowiłam w końcu brać co natura daje. Jak to powiedział Konrad Tom "Jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma".
Tak oto kilka dni temu widząc taflę jeziora Czerniańskiego, pierwsza moja myśl... rozmyć maksymalnie wodę... statyw, filtr polaryzacyjny, filtr nd1000, długi czas naświetlania oraz duża dawka entuzjazmu... a i tak zdjęcie zepsułam na początku z czego sprawę sobie zdałam dopiero w domu, po zgraniu plików.
Czego mi zabrakło ?
Wyłącznie "1600g neuronów między uszami..." jak to mawia mój przyjaciel.
Wystarczyło spojrzeć na zupełnie zachmurzone niebo, ustawić kompensację ekspozycji na plus, a plik wyjściowy nie był by tak mocno nie doświetlony. Zdjęcie było by też wtedy dużo łatwiejsze w obróbce, finalnie wyszło by ideollo.
Zastanawiacie się po co w takim razie publikuję to zdjęcie?
Aby Wam pokazać, że sam sprzęt nie zrobi Wam idealnego zdjęcia. Co zatem je zrobi? Właśnie te "1600g neuronów między uszami - to jest potrzebne do twórczej fotografii".
Mimo wszystko jestem zadowolona z tego kadru. Dlaczego? Ponieważ udało mi się fajnie rozmyć wodę jeziora i chmury oraz wycisnąć z tego zdjęcia przy obróbce, maksymalnie co tylko umiałam. Postanowiłam też spróbować przy tym zdjęciu swoich sił w czarno-bieli. Tak więc dziś pokazuję Wam 2 odsłony jednego kadru.
PS. Podczas przeglądania plików okazało się, że udało mi się jednak zrobić jedno zdjęcie z idealnie rozmytą niebieską wodą i dobrze oświetlone 😁.
•●•●•●•●•●•●•●•●•●•●•
"1600g neuronów między uszami - to jest potrzebne do twórczej fotografii."
przyjaciel
Jak się nie ma co się lubi to się kradnie co popadnie. :D